Trasa do Yokohamy przebiegla szybko, niestety w tym miescie zatrzymalem sie tylko na poltora dnia.
Miasto ma swoj nowoczesny urok i piekne (szczegolnie teraz) wybrzeze rzeki otoczone drzewami wisni. Tutaj po raz pierwszy zobaczylem miedzynarodowe knajpki (a raczej namioty nad brzegiem), m.in. rosyjski czy niemiecki.
Nie moglem sobie odmowic pojscia do Hard rock cafe, no i do sklepiku (w tym miejscu Przemo mozesz zaczac zazdroscic) ;D. Reszte wycieczki po Yokohamie niestety nie bylo gdyz zaplanowane bylo hanami w Tokyo :), przy nieco mniej sprzyjajacej pogodzie, jak widac Japonczyka to nie przeszkodzilo zgromadzic spora czesc miasta w jednym miejscu i przeciazyc nadajniki komorkowe w poblizu.
Swoje juz widzialem w Japonii, ostatni tydzien poswiecam na zaliczanie typowych Japonskich rzeczy:
– maid cafe
– pachinko
– capsule
– manga kisa
– public bath
– karaoke room
– roppongi clubing