Dzień 10, 11 – Hiroshima

Większosci ludzi to miejsce kojarzy sie jednoznacznie z wydarzeniami z WWII, nie inaczej jest w samej Hiroszimie.

image

6.08.1945 o 8:15 na miasto zrzucono bombe (A-bomb) atomowa ktora wybuchla ok 600m nad miastem. Zniszczyla praktycznie wszystko w promieniu 2 kilometrow, a swoja moca i radiacja usmiercila ponad 200000 ludzi. Na powyższym zdjeciu tzw. „A-bomb dome”, która znajdowala sie ok 160m od epicentrum, przetrwaly jej pionowe sciany tylko wylacznie dlatego ze byla to solidna konstrukcja i sila fali uderzeniowej byla skierowana w dol. Stoi tam do dzis jako pomnik tamtych wydarzen.

image

Nieopodal kopuly znajduje sie park pokoju w ktorym jest masa miejsc upamietniajace wydarzenia z 45′, pomniki, wystawy, muzeum. Powyzej widok.na „kopułe” – epicentrum wybuchu bomby, w tle widac ogien pokoju i ABDome.
Wyprawa do muzeum byla niezwyklym przezyciem (sorki zdjecia sa na aparacie a nie komorce). Muzemu dobrze zaprojektowane z mysla o turystach (bardzo tanie wejscie, wszedzie translacje w kilku jezykach). Zeby dokladnie zwiedzic cale muzeum potrzeba by z 4h. Ekspozycje sa niesamowite, ludzkie manekiny przerazjace. Dopiero tam sobie uswiadomilem jak wygladal ten dzien i co dzialo sie potem. Przy temperaturze wybuchu ludzie albo wyparowywali w ulamku sekundy, albo spalili sie zywcem albo ich skora zostala calkowicie stopiona i polaczyla sie ze szczatkami ubrania. Ludzie sie poprostu topili :(, nie liczac poparzen nagle odwodnienie skutkowalo tym ze wielu ludzi rzucalo sie do rzeki lub staralo sie pic radioaktywny deszcz (ludzie nie mieli wtedy pojecia o radioaktywnosci, co w pozniejszych czasach skutkowalo wieloma powikalaniami i chorobamy spowodowanymi przez promieniowanie).
Do dzis zyja swiadkowie wybuchu. Chyba najbardziej poruszajacym bylo pojscie do muzeum pamieci ofiar, gdzie ludzie wciaz staraja sie zebrac dane osob poszkodowanych lub odnalezc rodzine. W jednej sali mozna bylo posluchac i poczytac relacje osob ktore przezyly wybuch i te wlasnie relacje sa naprawde poruszajace.

image

Historia pewnej dziewczynki, ktora miala 2 lata w momencie wybuchu, zna cala Japonia. Sasaki Sadako cierpiala na chorobe popromienna, gleboko wierzyla ze slozac 1000 papierowych zurawi (symbol szczescia i pomyslnosci) zapewni sobie zdrowie. Udalo jej sie to zrobic, niestety jej stan sie pogarszal, postanowila ze zrobi kolejny tysiac. Zmarla niestety w wieku 12 lat, ulozyla lacznie ok 1500 origami zurawi. Sasaki stala sie symbolem. Po dzien dzisiejszy dzieci ze wszystkich szkol w Japonii tworza lancuchy i obrazy zlozone z malych papierowych zurawi.

image

W muzeum nikt nie obarcza Amerykanow o zrzucenie bomby tak sie poprostu stalo. Mozna sie tam dowiedziec w jaki sposob doszlo do selekcji Hiroszimy jak celu ataku (kluczem bylo to ze w Hiroszimie nie bylo obozow jenieckich). Hiroszima jest miastem pokoju, ktore zrzesza od wielu dziesiatek lat miasta/panstwa w walce o calkowite atomowe rozbrojenie. Data jaka sobie ustawiono jest 2020 rok.
Miasto jest przyjazne dla turystow 2 dni to zdecydowanie za malo, kazdemu polecam odwiedzenie tego miejsca.

image

Dodatkowa atrakcja nieopodal Hiroshimy jest wyspa Miyajima. Jest to wyspa swiatyn, na ktorej mozna podziwiac niesamowite widoki, wspinac sie po gorach, odetchnac na lonie natury. Po wyspie naturalnie chodza jelenie (nie chodzi mi tu o turystow) ktore nie boja sie obcowania z ludzmi.

image

Miejsce wspaniale na wycieczke kulturowa polaczona z podjsciem na gore. Widoki piekne (wiekszosc zdjec na aparacie).

image

Na podroz po Miyajimie potrzeba calego dnia, jedno z miejsc ktore trzeba zobaczyc. Chyba najbardziej rozpoznawalnym miejscem jest tori (lub raczej otori) zbudowane na wodzie, ogromnych rozmiarow, mozna je zobaczyc w kazdym przewodniuku po japonii oraz na wielu reklamach tego kraju.

Nastepny przystanek Fukuoka.